15 października wybierzemy naszych reprezentantów w Sejmie i Senacie. Strajk Kobiet przypomina, że to doskonały moment na “najważniejszy protest w tym roku”. Daj znać, że też głosujesz za aborcją!
O co chodzi? Trzy lata temu cała Polska zmobilizowała się, aby wyjść na protesty przeciwko wprowadzanemu zakazowi aborcji – przypomnijmy, że w 2020 roku za niekonstytucyjne uznano przeprowadzenie aborcji ze względu na wady płodu. Masowe demonstracje odbiły się echem w naszym kraju i za granicą na stałe zmieniając podejście wielu do tematu – poparcie dla legalizacji aborcji z 53 proc. w 2019 roku wzrosło do 70 proc. w 2022. Polki i Polacy chcą bezpiecznej i legalnej aborcji! Według najnowszego sondażu wykonanego na zlecenie Federy aż 88 proc. badanych oceniła wyrok Trybunały Konstytucyjnego z 2020 roku negatywnie, 87 proc. uważa, że kobiety powinny móc przerwać ciążę, gdy ich życie jest zagrożone. Co możemy zrobić? W najbliższych wyborach zagłosuj na osobę, która deklaruje poparcie legalizacji prawa do przerywania ciąży, która jest za bezpieczną, legalną, darmową aborcją! Na stronie glosujzaaborcja.pl znajdziesz ponad 1000 kandydatek i kandydatów – osób, które mają szansę dostać się do Sejmu i reprezentować Twój, mój, nasz głos w sprawie aborcji. Podpisz apel Strajku Kobiet i daj znać, że 15 października zagłosujesz za aborcją.
Dlaczego to ważne? Dość udawania, że protesty w tematach "światopoglądowych" takich jak aborcja mogą być apolityczne. To polityka w najczystszej postaci. Ogólnopolski Strajk Kobiet pisze: “Za nami protesty przeciw terrorowi reprodukcyjnemu, który tyle kobiet przypłaciło zdrowiem i życiem. Ruszyłyśmy 3 października, w Czarny Poniedziałek. Przed nami kolejny krok: 15 października 2023 roku i wybory parlamentarne, które mogą zmienić wszystko. Wygrajmy 231 mandatów w Sejmie dla legalizacji aborcji”. Pamiętaj: potrzebujemy do tego nie komitetu, nie partii, nie klubu, tylko 231 osób, z których żadna nie zaśpi ani nie zatrzaśnie się w windzie. Zmiana jest realna, ale żeby do niej doprowadzić, musimy stawiać na ludzi, którzy gdy będzie trzeba, zagłosują w Sejmie za aborcją, a nie będą nam mydlić oczy.
Zdjęcie: Unsplash/Łukasz Konieczka
Comments