Do konfrontacji Marcina Dziubaka z Mateuszem Morawieckim doszło podczas spotkania z wyborcami w podwarszawskim Otwocku. Aktywista zapytał o nadmiarowe zyski Orlenu i bezczynność rządu PiS. Premier ostro zareagował i nie zgodził się na nagrywanie rozmowy.
Działacz Inicjatywy Wschód zapytał Morawieckiego o podatek od nadmiarowych zysków spółek energetycznych (tzw. windfall tax) – do tej pory rząd Prawa i Sprawiedliwości go nie wprowadził. – Ja mam takie pytanie jako młody wyborca. Czy jak dojdziecie do władzy, to zostanie wprowadzony podatek windfall tax dla Orlenu? To 35 mld zł, które mogłyby trafić do budżetu – pytał Dziubak.
Na nagraniu, które pojawiło się w sieci, słychać, że jeden z ochroniarzy pyta innego aktywistę, czy ten nagrywa. Następnie premier Mateusz Morawiecki mówi: “niech pan nie nagrywa”. Jeden z ochroniarzy sam zatrzymał filmowanie na telefonie chłopaka.
Marcin Dziubak jednak dalej dopytywał premiera: “To jest 35 miliardów złotych, te pieniądze nie trafiły do budżetu. Mogły zostać użyte na transformację, na walkę z inflacją”. Premier odpowiedział, że “pieniądze trafiły do budżetu, ale w inny sposób. My tymi zyskami się zajęliśmy i je rozdysponowaliśmy”.
W komunikacie Inicjatywy Wschód czytamy: “We wtorek, 19 września wieczorem media obiegło nagranie, na którym przed tym samym wiecem policja usiłowała zatrzymać posłankę Kingę Gajewską, mimo wyraźnej informacji, że posiada ona immunitet. Brak możliwości zadawania pytań przez aktywistów, ograniczenie wolności obywatelskich i naruszanie nietykalności posła nie powinny mieć miejsca, szczególnie w trakcie tak zaangażowanego etapu kampanii wyborczej. To wyraźne nadużycia władzy”.
Przypomnijmy, że w 2022 roku PKN Orlen wypracował przychody w wysokości ponad 278 miliardów złotych, co daje zysk netto blisko 35,5 miliarda złotych. W roku poprzednim, 2021, było to 11,2 miliarda złotych. Skąd ta różnica? W czasie wojen i kryzysów firmy paliwowe podnoszą marże na swoje paliwa. Zrobił to również Orlen, który na wysokich cenach energii zarobił 3 razy więcej niż przed rosyjską inwazją, a teraz sprzeciwia się wprowadzeniu podatku od nadmiarowych zysków. Aktywiści od miesięcy zadają politykom pytania i próbują nagłośnić temat.
– Trwa kampania wyborcza, a politycy PiS-u wciąż obiecują gruszki na wierzbie. “Bezpieczna przyszłość Polaków” – tak brzmi hasło wyborcze PiS-u, ale to właśnie rządy Zjednoczonej Prawicy pozbawiają nas szans na sprawiedliwą transformację, godne prace i życie. Odpowiedzialny lider nie bałby się polemiki z dwudziestoparoletnim obywatelem – skomentował Marcin Dziubak.
Dominika Lasota, założycielka inicjatywy Wschód dodaje: “Rząd Zjednoczonej Prawicy boi się obywateli i nie daje nam nawet zadawać pytań. Wszędzie mówią o tym, że chcą bezpiecznej przyszłości Polaków, ale od nas, Polaków się odcinają, spółkom energetycznym pozwalają zbijać na nas fortunę, a o przyszłości nie chcą dyskutować. To jakaś kompletna farsa – ten koszmar musi skończyć się 15 października. Morawiecki uciekł przed nami jak tchórz”.
Comments